26.04.2022, 15:39
Wyższy Urząd Górniczy doniósł w czwartek wieczorem, że poprzedniego dnia piętnaście minut po północy w JSW KWK Pniówek w Pawłowicach doszło do wybuchu metanu na głębokości aż tysiąca metrów. W pobliżu strefy zagrożenia było 10 osób, a aż 9 zostało rannych, w tym 4 ciężko. Opracowano ratowniczą akcję, w czasie której rozprzestrzenił się następny wybuch i niestety osobami poszkodowanymi zostali także ratownicy, którzy próbowali trafić do górników, którzy zostali pod ziemią. Skutkiem tego, już w czwartek, 21.04 kierownik akcji podjął niezwykle trudną decyzję o wstrzymaniu wszelkich działań do chwili ustabilizowania się sytuacji. W następny dzień, niedługo po konferencji grupie ekspertów podjęto decyzję, że akcja ratunkowa zostanie zawieszona, a niestabilny obszar zostanie odłączony.
W związku z tym, wiemy już o 6 ofiarach wybuchu. Wciąż 7 osób nie znaleziono. W sobotę, 23.04 rekomendował sztab zajmujący się akcją, powiększony o doświadczonych naukowców, a szef akcji zdecydował o zabudowie w w okolicy ściany N-6 2 tam przeciwwybuchowych. Uszykowano potrzebny transport poszczególnych rzeczy z których można zbudować tamy. Sprawa dotycząca wentylacji w obrębie N-6 została na ten moment ustabilizowana. Na tę chwilę akcja ratunkowa trwa. Ratownicy ciężko pracują nad postawieniem zabudowy 2 przeciwwybuchowych tam, które czasowo przetną niebezpieczny rejon od reszty kopalni. Spoiwem cementowo - mineralnym jest już zalewana jedna tama. Natomiast jeżeli mowa o drugiej tamie, na ten moment gotowa jest sama konstrukcja. Zalewanie jej rozpoczną dzisiejszego dnia ratownicy. Około dwie doby trwa zalewanie jednej tamy.
Podczas prasowej konferencji nasz minister zdrowia Niedzielski Adam złożył wyrazy współczucia wszystkim rodzinom ofiar zarówno w wypadku kopalni Pniówek, jak i późniejszej, sobotniej katastrofy w kopalni Zofiówka, w której to niestety także doszło do wstrząsu. To w tej kopalni została potwierdzona śmierć 4 górników, a 6 innych jest wciąż w trakcie poszukiwania. Na siemianowickim szpitalu nieprzerwanie leczonych jest 20 ofiar środowej katastrofy. Kiedy metan niezauważalnie zacznie osiągać pod ziemią potrzebne stężenie, wówczas wystarczy iskra. A w takich kopalniach, w których znajdują się wiele żelastwa a także urządzeń elektrycznych, o takiego rodzaju iskrę niestety łatwo. Wtedy zapala się wszystko, co tylko może płonąć, nawet węgiel w ścianie.
Brak komentarzy