13.09.2021, 10:59
W tej chwili trwający sezon F1 jest niezwykle pasjonujący i rozsądnie być świadomym tego faktu. W poprzednich latach walka o mistrzowski tytuł opanowana była przez zawodników niemieckiego Mercedesa, a dokładniej mówiąc Lewisa Hamiltona. Angielski kierowca w zeszłorocznym sezonie wygrał siódmy tytuł mistrzowski Formuły jeden, co dało mu okazję zrównania się w ilości mistrzostw ze słynnym Schumacherem. Jednak brytyjski kierowca w obecnie trwającym sezonie już nie ma aż tak łatwo w rywalizacji o następny tytuł mistrzowski Formuły jeden. Spowodowane to zostało zjawieniem się w stawce zawodników Verstappena, który również śni o tym, aby zgarnąć tytuł mistrza F1. Walka między tymi kierowcami już od pierwszej rundy jest bardzo zaciekła i naprawdę trudno obstawić kto z nich pod koniec sezonu zatriumfuje. Włoski wyścig, czyli GP Monzy był następnym etapem walki tych 2 zawodników. To bardzo dobry tor dla wielkiej liczby kierowców, a w trakcie tego weekendu w bolidzie Formuły 1 usiadł Kubica Robert zastępujący Raikkonena, który zaraził się koronawirusem.
Eliminacje do wyścigu o GP Włoch dały fanom motoryzacji zebranym na widowni sporo przeżyć. Początek ścigania niedzielnego zagwarantował oglądającym elektryzującą rywalizację, z której najkorzystniej wyszli Ricciardo oraz Verstappen. Naprawdę kluczowe dla ciągu niedzielnego wyścigu były wizyty zawodników w serwisowej alei. To właśnie po zmianie kół doszło do niespodziewanej kraksy. Aktualny mistrz F1 a także Max Verstappen trafili na siebie w niesamowicie wąskim miejscu i w chwili, kiedy mogło się zdawać, iż to koniec batalii, kierowcy zderzyli się kołami, a samochód Verstappena znalazł się na samochodzie kierowanym przez kierowcę Mercedesa. Dla widzów zasiadających na widowni to była bez najmniejszych wątpliwości wstrząsająca chwila, jednakże nikomu nie stało się nic. Kierowcy zespołu McLarena, którzy niedzielny wyścig zakończyli na 2 czołowych miejscach zyskali na tym incydencie. GP Monzy zwyciężył Ricciardo Daniel, a na pozycji numer 2 uplasował się Lando Norris. To bez wątpienia fantastyczne dokonanie dla brytyjskiego zespołu.
Brak komentarzy